R.I.P

Czwartek, 12 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Trochę kręcenia km po Myślęcinku... fajny teren. Już znalazłem kilka miejscówek. Potem zerwana linka od licznika... trudno w domu się naprawi. Także końcówkę trasy śmigam bez 'prędkościomierza' :/ Potem już tylko gorzej... Blokada koła "na kocich łbach" na starym mieście i lecę przez kierownicę. Rower: porysowane manetki, pogięty odblask... generalnie OK. Ja: urażona duma, zgrzyt na zębach, obdarte kolano i łokieć. Potem jeszcze wizyta na izbie przyjęć... 3h czekania i już znam wyrok - gips na 2 tygodnie. Trudno.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa rzepe

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]